wieniec zalany i gotowe szczyty
Majóweczka nas rozleniwiła i nie chciało się nam zaglądać na bloga, co nie znaczy, że ekipa się leniła. Stan "przed majówkowy" wyglądał następująco:
Ściany szczytowe stoją, suche drzewko na dach pod plandeką, no i naszego wejścia coraz więcej - słupy gotowe a nasz majster Mirek zabiera się za szlowanie łuku
1 maja oficjalnie otworzyliśmy sezon grillowy i przyjeliśmy naszych gości w jadalni . Stół na pustakach, krzesła to samo, ale za to podgrzewane oparcia ze steropianu. Jedno jest pewne - jadalnia już ma swój niepowtarzalny klikmat
a teraz dla chwila relaksu - widok z balkonu pokoi na poddaszu:
6 maja cieśla z ekipą zaczyna stawiać więźbę dachową. Oby pogoda dopisała...